Hejo hej!! :)
Dziś poczyniłam ostatnie zakupy w Rossie a więc nadszedł czas na podsumowanie i zaprezentowanie tego co też dla Siebie ciekawego wyhaczyłam. Nie jest tego mało, nie powiem, trochę zaszalałam, ale znowu jakoś bez przesady :). Nie miałam żadnego planu i spisu a więc nie musiałam sztywno trzymać się listy, ale kilka produktów chciałam wypróbować i wiedziałam, że właśnie te kupie. Kilka produktów wpadło całkiem przypadkowo, pod wpływem opinii koleżanek, pod wpływem chwili z serii jest promocja to kupię (baaardzo zły nawyk!!).
ZAPRASZAM NA PRZEGLĄD MOICH ZAKUPOWYCH GRZESZKÓW :)
1. Usta
- Lovely Color Wear, pomadka w kredce odcień 6 i 2: sprawdzają mi się bardzo dobrze, polecałam Wam je również. Tym razem wybrałam odcień nr 6 - to piękny odcień delikatnego bordo, dosyć ciemny kolor, który teraz bije rekordy popularności, oraz nr 2 - to typowy nudziak, idealny do wrzucenia w torebkę w celu szybkiej poprawki bez lusterka :).
- Wibo, Glossy temptation nr 5: mój hit nad hitem! Miałam w poprzedniej wersji Wibo eliksir ale wykończyłam go do reszty. Cudowna pomadka, jedna z moich najukochańszych.
- Nivea Lip Butter malina: zakup na zimę :), całkiem przypadkiem ;p.
- Wibo konturówka do ust nr 05: przypadkowy zakup ;D.
od góry: konturówka, Lovely nr 6, Lovely nr 2, Wibo nr 5 |
2. Oczy
- Maybelline Color Tattoo: już dawno miałam je wypróbować, są to właśnie te produkty po które poszłam bez wahania; wybrałam kolory: pernament toupe i cream de rose (coś więcej o nich wkrótce);
- Maybelline eyeliner lasting drama: długo się wahałam, bo niby bardzo chciałam go wypróbować z drugiej, jakoś do mnie nie przemawiał, namówiła mnie koleżanka i tak oto jest ze mną i nie żałuje!! :D w końcu mogę szybko i baardzo łatwo narysować cienką kreskę, która nie da teatralnego efektu a tylko delikatnie podkreśli oko :).
- Loreal Volume Million Lashes so coulture i extra black: powiem tylko jedno: o mamo jakie te tusze są genialne, choć i one nie są pozbawione wad, o tym również wkrótce :p.
3. Twarz
- Loreal True Match, 2N Vanila: to był również zakup z serii: na pewno to kupię, nie wiem dlaczego w niektórych Rossmannach w cenie regularnej kosztował ponad 60 zł. a w niektórych niecałe 45 zł.? wiecie może? Nie rozumiem tego. Bynajmniej Mi udało się go jakoś cudem zdobyć, bo był bardzo rozchwytywany, zwłaszcza ten odcień. Na dzień dzisiejszy powiem Wam jedynie, że jeśli chodzi o moje preferencje to nie jest to na pewno podkład na co dzień.
- Bell seria Hypoallergenic: baza wygładzająco matująca, podkład matujacy w odcieniu 1, korektor w odcieniu 1: tą serią zainteresowałam się dzięki blogowi Marzycielki, która wychwalała podkład ;p poczytałam, poszperałam i zdecydowałam się na wypróbowanie, moje pierwsze wrażenie jest mega pozytywne! liczcie na recenzję a jeżeli wahacie się jaki podkład wypróbować to polecam Wam z całego serca właśnie ten! jak on matuje... bajka! :)
Jak tam wasze łowy? ;)
Ja wszem i wobec:
OBIECUJE KONIEC ZAKUPÓW NA TEN ROK!!
Trzymajcie się ciepło,
z marchewkowym pozdrowieniem,
eBugs ;)!!
Ja na nic się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńTrochę zakupionych rzeczy nam się pokrywa :)
OdpowiedzUsuńTeż zaszalałam w Rossmanie przez tą promocję, no ale jak tub nie skorzystać z takich okazji :)
OdpowiedzUsuńŚwietnych zakupów dokonałaś widzę, super sprawa :) oby więcej takich promocji :D
Pozdrowionka !!
No Kochana, zaszalałaś! :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy co z tych Twoich obietnic wyjdzie :)
Trzymałam się jak nigdy :)!
Usuńja mam spore zapasy wszystkiego, więc kupiłam tylko żel do skórek z SH i tusz z lovely :D
OdpowiedzUsuńSuper nowości, ja ze swoich też jestem zadowolona :-) Miłych testów :-)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa niebawem będę pisać recenzję właśnie tego podkładu z Bell ;)
Ja w tym roku nic. Raz zaszłam do Rossmana, ale widok odkręcania tuszy i testowania kosmetyków w sposób delikatnie mówiąc niehigieniczny na masową skalę mnie zniechęciły :)
OdpowiedzUsuńInteresujące zakupy :) Ja w tym szale rossmanowym nie kupiłam dużo ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę sie tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
żałuję, że nie poszłam, czekam na kolejną taką akcję :)
OdpowiedzUsuńmoże obserwacja? ;)
Ja też kupiłam tusz milion lashes :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie częściej powinni organizować w Rossmanie takie akcje :) hehe
OdpowiedzUsuńja najbardziej poszalalam na akcji pomadko-lakierowej :)
piękne te Twoje intensywne pomadki- uwielbiam takie wyraźne i zdecydowane kolory <3
pozdrawiam :)
Daria
Szaleństwo. ; )
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńCoś CIę długo już tu nie ma :) Wracaj :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :) istne szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :) I wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga :)
http://evikomentuje.blogspot.com
Serdecznie pozdrawiam i życze szczęśliwego Nowego Roku !!!
Ciekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńhttp://cosmeticsreviewsblog.blogspot.com/
mam pomadkę i konturówkę wibo, chętnie przetestowałabym tusz milion i podkład true match
OdpowiedzUsuńColor tattoo już mam, a o fioletowym tuszu słyszałam wiele dobrego;)
OdpowiedzUsuń